Chociaż tragiczne wypadki rowerowe rzadko trafiają do wiadomości, wciąż mogą się zdarzyć. Ostatnie raporty dwóch agencji federalnych ujawniły, że w zeszłym roku na amerykańskich drogach zginęło ośmiuset sześćdziesięciu siedmiu rowerzystów. National Highway Traffic Safety Administration podała, że ośmiuset sześćdziesięciu pięciu z nich zostało zabitych przez kierowców. Ponadto National Transportation Safety Board opublikował pierwszą dużą analizę bezpieczeństwa rowerów od 1972 roku.
Pijani kierowcy
Według statystyk, jeden na trzech rowerzystów w śmiertelnych wypadkach był pijany. W badaniu przeprowadzonym w Nowym Jorku, 21 procent śmiertelnych rowerzystów miało wykrywalny poziom alkoholu. W nowszym badaniu stwierdzono, że rowerzyści z wysokim poziomem alkoholu byli bardziej narażeni na śmierć w wypadku. Ponadto, rowerzyści są bardziej narażeni na poważne obrażenia, gdy są potrącani przez pijanych kierowców. Na szczęście istnieją sposoby, by chronić się przed jazdą po pijanemu na drodze.
Ostatnie badanie wykazało, że liczba śmiertelnych wypadków rowerowych wzrosła w latach 2005-2010. Według badania, najbardziej narażeni na obrażenia byli młodzi rowerzyści w wieku od 10 do 15 lat. Kierowcy będący pod wpływem alkoholu również byli bardziej narażeni na spowodowanie wypadku. Wypadki te są szczególnie ryzykowne dla rowerzystów, ponieważ kierowcy w stanie nietrzeźwym częściej nie ustępują pierwszeństwa rowerzystom.
Pijani kierowcy są częstą przyczyną wypadków spowodowanych nieprawidłową jazdą. Ich nietrzeźwość może wpływać na czas reakcji, wzrok i ocenę sytuacji. Mogą być również rozproszeni, co może prowadzić do przeoczenia znaków ostrzegawczych. A rowerzyści nie są jedynymi ofiarami tych tragicznych wypadków. Chociaż mogą nie być świadomi konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu, mogą w rezultacie doznać poważnych obrażeń. Dobrym pomysłem jest unikanie picia i prowadzenia pojazdów oraz zachowanie ostrożności podczas przechodzenia przez ruchliwe ulice.
Pijani kierowcy są również najczęstszą przyczyną wypadków rowerowych. Choć jazda pod wpływem alkoholu nie stanowi bezpośredniego zagrożenia, jest bardzo częstą przyczyną wypadków śmiertelnych. Szacuje się, że każdego dnia z powodu pijanych kierowców giną 32 osoby. Na szczęście liczbę wypadków śmiertelnych można zmniejszyć, planując bezpieczny powrót do domu lub wyznaczając na wieczór wyznaczonego kierowcę.
Niekontrolowane skrzyżowania
Jedną z najczęstszych przyczyn wypadków rowerowych jest niekontrolowane skrzyżowanie. Gdy kierowca nie zatrzymuje się na znaku stop lub skręca w lewo, pozostawia rowerzyście niewielkie lub żadne pole manewru. Jest to często spowodowane tym, że kierowca nie widzi rowerzysty lub źle ocenia jego prędkość. W rezultacie uderzają w rowerzystę.
Ważne jest również przestrzeganie sygnałów i znaków kontroli ruchu na skrzyżowaniach. Pojazdy skręcające w lewo muszą ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym prosto, a kierowcy skręcający w prawo powinni zachować szczególną ostrożność. Ponadto kierowcy ciężarówek muszą mieć wystarczająco dużo czasu, aby przejechać przez skrzyżowanie. Jeśli tego nie zrobią, mogą nie zauważyć rowerzysty i być rozproszeni lub nieuważni. Powinni również zachować szczególną ostrożność po zmierzchu lub w nocy.
Ronda są kolejnym częstym źródłem wypadków rowerowych. Często dochodzi na nich do dużej liczby kolidujących ze sobą pojazdów i rowerzystów. Tego typu wypadki są bardziej prawdopodobne, gdy rowerzysta nie jest widoczny dla kierowców. Są one również bardziej prawdopodobne w przypadku infrastruktury, co czyni je szczególnie niebezpiecznymi. W ten sposób ronda mogą pomóc w zapobieganiu wypadkom rowerowym i zmniejszeniu ryzyka obrażeń.
Niekontrolowane skrzyżowania są główną przyczyną śmierci w wypadkach rowerowych. Wypadki te często skutkują uderzeniami bocznymi i zderzeniami typu T-bone. Inną ważną przyczyną jest słaba widoczność.
Wypadki z prawym sierpowym
Rowerzyści są często narażeni na wypadki z prawym sierpowym, które zdarzają się, gdy pojazd mija ich w prawym martwym polu bez wiedzy kierowcy. Może się to zdarzyć, gdy rowerzysta nie porusza się wystarczająco szybko, aby wyjść z martwego pola widzenia kierowcy, lub gdy kierowca zakłada, że rowerzysta będzie wystarczająco wolny, aby wykonać skręt. Na szczęście strefy buforowe mogą pomóc w zapobieganiu wypadkom polegającym na zahaczeniu prawym sierpowym.
Wypadki z „prawym sierpowym” są jednymi z najczęstszych wypadków rowerowych i są często spowodowane przez kierowcę, który nie widzi rowerzysty na przejściu. Wypadki te zdarzają się, gdy kierowca wykonuje skręt w prawo, będąc na przejściu, i nie widzi rowerzysty. Powoduje to, że kierowca przypina rowerzystę od tyłu, raniąc go lub zabijając.
Nie ma sposobu na całkowite wyeliminowanie wypadków z prawym hakiem. Wydzielone pasy rowerowe, ścieżki rowerowe czy chodniki nie zapobiegną im. Niemniej jednak, rowerzyści muszą podchodzić do każdego skrzyżowania z ostrożnością i obserwować ruch wokół siebie, aby upewnić się, że mogą bezpiecznie kontynuować jazdę. Oprócz prawego sierpowego rowerzyści muszą zawsze sprawdzać, czy na skrzyżowaniu nie ma rowerzystów i innych uczestników ruchu.
Inny rodzaj wypadku polegający na zahaczeniu o prawy pas ruchu ma miejsce, gdy samochód wyjeżdża z parkingu na drogę po prawej stronie, a rowerzysta przejeżdża przed nim. Samochód może jechać wolniej niż rowerzysta, ale rowerzysta nie jest świadomy, że pojazd wyjechał przed niego. To powoduje, że rowerzysta uderza w bok samochodu.
Wiek i płeć rowerzystów
Statystyki pokazują, że zgony rowerzystów nie są równo rozłożone w grupach płci i wieku. W Stanach Zjednoczonych rowerzyści w wieku od 50 do 54 lat częściej giną w wypadkach drogowych niż osoby poniżej 25 roku życia. Ponadto rowerzyści częściej jeżdżą na terenach wiejskich, które są bardziej niebezpieczne.
Badanie wykazało również, że prawie połowa rowerzystów, którzy odnoszą poważne obrażenia w zderzeniu z ruchem samochodowym, ma uraz głowy lub mózgu. W przeciwieństwie do tego, tylko jedna trzecia rowerzystów uczestniczących w kolizjach z udziałem ruchu niezmotoryzowanego doznaje takich obrażeń. Mężczyźni są bardziej narażeni na śmierć w takich wypadkach niż kobiety, a prawdopodobieństwo ich śmierci w kolizji jest sześciokrotnie wyższe. W obszarach miejskich śmiertelne wypadki rowerowe częściej zdarzają się również na skrzyżowaniach.
Według badania wiek i płeć rowerzystów w najtragiczniejszych wypadkach były istotnymi czynnikami wpływającymi na ciężkość obrażeń w kolizji. Badanie wykazało również bezpośrednią zależność pomiędzy wiekiem i płcią a szacowaną prędkością zderzenia. Ważne jest, aby uwzględnić te czynniki w planowaniu środowiska drogowego.
Do najczęstszych rodzajów obrażeń doznawanych przez rowerzystów należą urazy głowy i złamania kości. W rzeczywistości urazy głowy były główną przyczyną obrażeń w wypadkach rowerowych w Stanach Zjednoczonych w 2018 roku. Ponad cztery miliony dzieci w wieku od pięciu do 17 lat było leczonych na oddziałach ratunkowych z powodu urazów związanych z rowerem w USA w latach 2006-2015. Odpowiada to około 608 urazom związanym z rowerem dziennie. Spośród nich ponad 77% stanowiły urazy głowy.
Główne drogi
Poważne wypadki rowerowe na głównych drogach mogą mieć negatywne konsekwencje dla rowerzystów. Wypadki te mogą prowadzić do poważnych obrażeń, a nawet śmierci. Aby zrozumieć dlaczego tak się dzieje, badacze obliczyli względne wskaźniki zagrożenia, analizując ile wypadków ma miejsce na danej drodze. Badanie wykorzystuje kombinację różnych wskaźników, w tym prędkość, lokalizację skrzyżowania i zagospodarowanie terenu. Analizuje się również wpływ światła dziennego i innych czynników, by zrozumieć, które warunki zwiększają prawdopodobieństwo wypadku rowerowego.
Jedną z najczęstszych przyczyn wypadków rowerowych na głównych drogach są kierowcy pojazdów, którzy nie zwracają uwagi na rowerzystów. Jest to szczególnie niebezpieczne dla rowerzystów, gdyż mogą oni nie zdążyć zareagować w porę, by uniknąć zderzenia. Dodatkowo rowerzyści są narażeni na utratę równowagi i poważne obrażenia, jeśli znajdą się na skrzyżowaniu z samochodami.
Na szczęście rowerzyści mogą korzystać z przepisów prawa, aby chronić się przed takimi kolizjami. W rzeczywistości rowerzyści w San Francisco zwiększyli swoje szanse na przeżycie wypadku rowerowego o 13% od 2011 roku. NHTSA podaje, że 75% zgonów rowerzystów ma miejsce na drogach publicznych. Główne drogi również stanowią zwiększone ryzyko dla rowerzystów, ponieważ wyższe limity prędkości i większy ruch zwiększają prawdopodobieństwo kolizji. Na szczęście przepisy ruchu drogowego mają na celu ochronę rowerzystów i pieszych.
Rozproszeni kierowcy
Wypadki z udziałem pieszych i rowerzystów są coraz częściej powodowane przez rozproszonych kierowców. Ostatnie badania opublikowane w Public Health Reports wykazały, że roztargnieni kierowcy są winni dużej liczbie śmiertelnych wypadków rowerowych i pieszych. Podczas gdy liczba ofiar śmiertelnych wypadków samochodowych w skali kraju spada, liczba rowerzystów i pieszych zabitych przez roztargnionych kierowców wzrosła o ponad 30% w ciągu ostatnich pięciu lat.
Liczba rowerzystów i pieszych zabitych przez rozproszonych kierowców jest znacznie zaniżona, głównie dlatego, że kierowcy, którzy powodują te wypadki, nigdy nie przyznają się do tego, że byli rozproszeni. Co więcej, w większości przypadków nie sprawdza się bilingów rozmów komórkowych kierowców, którzy spowodowali wypadek. Te zapisy są zwykle ujawniane tylko w przypadku skazania za przestępstwo. To sprawia, że ustalenie, czy kierowca korzystał z telefonu komórkowego w momencie wypadku jest praktycznie niemożliwe.
Kierowcy często nie widzą rowerzystów, gdy ci jadą na rowerze i potrącają ich. Co więcej, kierowcy często zmieniają pasy ruchu nie zwracając uwagi na rowery. W rezultacie mają mniej czasu na uniknięcie kolizji. Kierowcy mają tendencję do ignorowania rowerzystów w tłumie i mogą nie wykonywać żadnych ruchów wymijających, co oznacza mniejsze prawdopodobieństwo całkowitego uniknięcia kolizji.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba rowerzystów zabitych przez rozproszonych kierowców stale rosła. Według badania liczba rowerzystów zabitych przez roztargnionych kierowców wzrosła z 56 w 2005 roku do 73 w 2010 roku, czyli o 30%. Większość ofiar tych wypadków stanowili mężczyźni w wieku od 25 do 64 lat, a ponad połowa z nich miała miejsce w godzinach dziennych.
Podobne tematy